
Kolczykowanie ciała ma długą tradycję – sięga czasów starożytnych. Biżuteria w formie kolczyka w określonej części ciała, miała swoją, współcześnie zapomnianą, symbolikę. W Rzymie przekłute ucho wyło wyrazem bogactwa oraz wysokiego statusu społecznego. W Egipcie wyłącznie faraon i jego rodzina nosili kolczyki w pępku, akcentując w ten sposób status władzy oraz wyraz wyższość nad ludem. Z kolei wśród Azteków i Majów jedynie wysoko postawieni kapłani mieli przywilej przekłuwania języka, który to zabieg miał umożliwiać lepszą komunikację i bliskość bóstw. Obecnie kolczykowanie traktuje się jako ozdobę. Do produkcji stosuje się stal szlachetną, złoto i srebro; do zdobienia cyrkonie, kryształy Swarovski oraz kamienie szlachetne, włącznie z brylantami. Popularnością cieszą się również kolczyki z samego metalu. Piercing przechodzi swoisty renesans, efektem czego jest dostępność w sklepach jubilerskich kolczyków do pępka, nosa, brwi, języka, miejsc intymnych, oraz tradycyjnie dousznych. Wzmianka o kolczykowaniu nosa ma miejsce w Księdze Rodzaju Starego Testamentu – narzeczona Izaaka, Rebeka, otrzymała kolczyk do nosa w ślubnym prezencie.